Dziwny sposób jazdy opla zwrócił uwagę innego uczestnika ruchu, który natychmiast powiadomił o tym Policję. I dobrze, bo dzięki temu w ręce policji trafił pirat drogowy. 21-letni mieszkaniec Pakości odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, bez uprawnień i spowodowanie kolizji drogowej.

Spotkanie dwóch kolegów i pomysł na przejażdżkę po mieście okazał się zgubny. Sprawa ma swój początek (13.11) przed południem, kiedy to do inowrocławskiej policji trafił sygnał o jadącym oplem, który może być nietrzeźwy.

Wezwany na miejsce patrol szybko potwierdził, że obaj mężczyźni jadący tym samochodem są nietrzeźwi. Obaj też zostali zatrzymani do wyjaśnienia. Policjanci zgromadzili dowody na to, który z nich kierował samochodem i jaki przebieg miało całe zdarzenie.

Patrol ustalił, że samochód marki Opel jadąc ulicą Niepodległości wykonywał dziwne manewry. Uderzył w znak drogowy, jechał po trawie, „ściął” drzewko, jechał zygzakiem, a nawet pod prąd. Pojazd zatrzymał się przy tej samej ulicy w rejonie jednego ze sklepów. Tam między kierującym i pasażerem pojazdu miała wywiązać się szarpanina. Interweniujący policjanci WRD doprowadzili mężczyzn do policyjnego aresztu. Ich stan trzeźwości wskazał na ponad 2 promile alkoholu.

Wczoraj (14.11) kierujący samochodem 21-letni mężczyzna usłyszał, zarzut dotyczący popełnienia przestępstwa. Zarzuca mu się to, że jechał w stanie nietrzeźwości. Poniesie on również konsekwencje spowodowania kolizji drogowej i tego, że nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Grozi mu teraz kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Autor: asp. szt. Izabella Drobniecka
Publikacja: asp. sztab. Izabella Drobniecka