Prace związane z budową ronda na dotychczasowym skrzyżowaniu ulic Staszica, Górniczej, Poznańskiej i Glempa w Inowrocławiu potrwają do 20 grudnia. Ich ostatnim etapem będzie montaż bramownic, czyli niezbędnego oznakowania docelowego.
 
Ten etap prac nie zakończył się we wskazanym w protokole odbioru terminie z przyczyn od wykonawcy niezależnych. Firma COLAS Polska Sp. z o.o. napotkała poważne utrudnienia w terminie dostawy oraz wykonania prac, wynikające z obecnej sytuacji epidemiologicznej. Powodem są m.in. zakażenia wirusem Covid-19 wykryte wśród pracowników firmy podwykonawczej (wykonawca bramownic) i zmniejszenie dostępności pracowników, utrudniające terminową dostawę niezbędnych materiałów. Te okoliczności powodują wydłużenie terminów produkcji oraz montażu elementów bramownic.
- Nie jesteśmy zadowoleni z tego, że prace, które dotąd przebiegały sprawnie, napotkały na kłopoty dosłownie na ostatniej prostej. Niestety musimy zrozumieć argumenty wykonawcy, który w obecnej sytuacji epidemiologicznej ma problemy z dostawą niektórych elementów. Z drugiej strony bezpieczeństwo użytkowników tego skrzyżowania jest dla nas priorytetowe. Dlatego oddamy rondo turbinowe do użytku kiedy zamontowane zostaną wszelkie komponenty jego oznakowania. Do tego zresztą obliguje nas prawo. Jestem przekonana, że kierowcy wykażą zrozumienie tej sytuacji. Z podobnymi problemami zmagają się obecnie wykonawcy wielu inwestycji w Polsce. Podejmujemy również wszelkie działania, aby zachować obecny sposób wspófinansowania tego zadania. Zrobimy wszystko, żeby kierowcy mogli bezpiecznie jeździć tym rondem w czasie Świąt Bożego Narodzenia – mówi starosta Wiesława Pawłowska.