Powiat Inowrocław: Setki kilometrów rowerami na tropie poety

4 min czytania

To był niecodzienny pomysł, który przyniósł Powiatowi Inowrocławskiemu nieoczekiwany rozgłos. Dwunastu rowerzystów jechało latem do Zakopanego, gdzie złożyli hołd Janowi Kasprowiczowi na Harendzie. Ich wyprawą interesowało się pół Polski.

Kiedy pewnej lipcowej soboty rano rajd ruszał sprzed Muzeum im. Jana Kasprowicza, nikt nie zdawał sobie sprawy, jak wielką sympatię zdobędą jego uczestnicy.

Tymczasem Lidia Kaczmarek, Grzegorz Kaczmarek, Aneta i Paweł Zdziarscy, Ewa Szczepaniak, Katarzyna Pacholska, Dariusz Dekański, Marcin Szyperski, Maciej Wyka, Witold Mazurek, Adam Biernath i Irena Kopyszka byli na ustach wielu mieszkańców Polski, którzy natknęli się na wyprawę osobiście lub gdzieś o niej przeczytali.

- Cieszę się, że powiat może Was w tym przedsięwzięciu wspierać. To wspaniałą inicjatywa - mówiła wtedy starosta Wiesława Pawłowska, która wiele tygodni wcześniej jako jedna z pierwszych podchwyciła pomysł i zaangażowała się w jego realizację przekazując im m.in. profesjonalne koszulki kolarskie i flagę z logo powiatu. - My Was wspieraliśmy w tej inicjatywie i cieszę się, że mogliśmy pomóc. Dziękuję za wspaniałe relacje z trasy oraz za promocję Powiatu Inowrocławskiego na szeroką skalę. Byliście rozpoznawalni na całej trasie przejazdu. To niezwykła przygoda, która wpisała się obchody Roku Jana Kasprowicza - mówiła starosta po powrocie cyklistów.

Już w dniu wyjazdu na stronach internetowych zaczęły się dziać rzeczy cudowne. Ze wszelkich stron Polski, a nawet zagranicy, za pośrednictwem Facebooka, do uczestników wyprawy zaczęły płynąć głosy wsparcia.

- Gdybym wiedziała wcześniej, również spróbowałabym swych sił martwiła się pani Kasia. - Dacie radę! Trzymam kciuki! - wspierała pani Barbara. - Wspaniała ekipa. Następnym razem jadę z wami - deklarowała pani Joanna.

O wyprawie informowało wiele portali, m.in. w Wadowicach, Zakopanem, Częstochowie oraz niezwykle popularny na południu kraju Tygodnik Podhalański”. Jej uczestniczyli udzielali wywiadów i prowadzili wiele innych działań reklamowych. Powiat Inowrocławski wyposażył ich zresztą w specjalne gadżety promocyjne na tę okazję.

Dwunastu dzielnych mieszkańców Kujaw niesionych wspaniałym dopingiem przez kilka dni walczyło z warunkami atmosferycznymi i własnymi słabościami.

- Pierwszy raz jechaliśmy tak liczną grupą i na tak długim dystansie. Choć trasa nie należała do łatwych, głównie na ostatnim dystansie, to wspaniałe widoki wynagradzały wszystko mówi jeden z rowerzystów, Dariusz Dekański.

Uczestnicy wyprawy liczącej 560 kilometrów spotkali się w Zakopanem z władzami miasta, które obdarowali specjalnymi prezentami przygotowanymi przez Powiat Inowrocławski oraz odwiedzili muzeum na Harendzie, gdzie złożyli hołd Janowi Kasprowiczowi.

Powiat Inowrocławski bardzo mocno zaistniał medialnie poprzez rajd kujawskich rowerzystów. Wyprawę relacjonowały telewizje, stacje radiowe, gazety i portale internetowe. Dawno już Kujawy nie zdobyły tylu pozytywnych ocen na południu Polski. Niektórzy górale już latem podobno zapowiadali, że muszą odwiedzić nasz region, skoro znaleźli się tacy, którzy do nich przyjechali rowerami.

- Jako jedna z dwunastu chcę przekazać wszystkim: Spełniajcie swoje marzenia, nawet jeśli wydają się szalone, trudne. Warto! komentuje wyczyn Lidia Kaczmarek.

Efekt sportowy to jedno, ale równie ważne jest to, co działo się niejako przy okazji”. Rajd cieszył się bowiem wielkim zainteresowaniem mediów w miejscowościach, przez które przejeżdżali pełni uśmiechu i optymizmu kolarze.

- Modliła się u nas grupa cyklistów. Jadą, by uczcić pochodzącego z ich stron poetę Jana Kasprowicza i jak on przestać się wadzić z Bogiem”. Na trasie nie mogli minąć tego świętego miejsca informował portal Jasna Góra z Częstochowy.

- Gratulujemy pomysłu na niecodzienny rajd oraz dobrej kondycji jego uczestnikom. Cieszymy się, że nasze miasto przyciąga amatorów sportu i turystyki rowerowej, którzy jednocześnie są pasjonatami kultury polskiej czytamy na oficjalnej stronie Zakopanego.

Efekt promocyjny takiego wydarzenia był zatem ogromny. O Powiecie Inowrocławskim w ostatnich miesiącach mówiono wiele i tylko pozytywnie, a to krok w dobrym kierunku.

- Bardzo podoba mi się taka forma uczczenia urodzin Jana Kasprowicza, ponieważ wymaga od człowieka wysiłku. To są ludzie, którzy przyjechali tutaj ponad 600 kilometrów. Gdyby tak wszyscy chcieli uczcić pewne rocznice, byśmy byli wszyscy zdrowsi przyznaje prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Twórczości Jana Kasprowicza w Zakopanem Piotr Kyc.

Warto zaznaczyć, że przebieg wyprawy na bieżąco śledziła starosta, która kibicowała cyklistom.

- Niezmiernie mnie cieszy, że wyprawa okazała się sukcesem. Kujawy są piękne i warte odwiedzenia, więc robimy wszystko, aby je dobrze promować. Tacy pozytywnie zakręceni ludzie, jak nasi cykliści, wzbudzili podziw i sympatię wielu Polaków oraz bardzo mocno przyczynili się do promocji naszego regionu ocenia Wiesława Pawłowska.

Powiat Inowrocławski przygotował się zresztą do tej akcji promocyjnej bardzo starannie. Uczestnicy wyprawy zostali wyposażeni w specjalne gadżety promocyjne na tę okazję, a ich piękne koszulki oraz flaga Powiatu Inowrocławskiego na pewno zapisały się w pamięci wielu, którzy mieli okazję ich spotkać na trasie. A o to przecież chodziło.

Starosta w dowód podziękowania przekazała cyklistom upominki oraz na ręce prezesa PTTK Andrzeja Dargacza promesę na kwotę 2 tys. zł z przeznaczeniem na podobne inicjatywy.

Artykuł ukazał się w Jednodniówce Kasprowiczowskiej 11 grudnia 2020 r.

Starostwo Powiatowe w Inowrocławiu,

inowroclaw.powiat.pl/contents/content/10/8278

Autor: krystian