Kierowca, który tak postępuje, a sprawa trafi do sądu, może usłyszeć o zakazie prowadzenia pojazdów nawet na kilkanaście lat. Wszystko wskazuje na to, że za lekceważący stosunek do prawa będzie musiał odpowiedzieć 53-letni mieszkaniec Łodzi, który jechał przez Suchatówkę. Zatrzymała go inowrocławska „drogówka”.

Do najczęstszych przypadków powodujących cofnięcie uprawnień należy: orzeczenie zakazu prowadzenia pojazdów przez sąd, zaistnienie przeciwskazań zdrowotnych lub psychologicznych do kierowania pojazdami, stwierdzonych orzeczeniem lekarskim i przekroczenie dopuszczalnej liczby punktów karnych.

Jeśli ktoś łamie prawo i jedzie pomimo to, ma prowadzone postępowanie karne. Gdy sprawa trafia do sądu, ten orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych nawet na kilkanaście lat.

Wczoraj (28.09) policjanci wydziału ruchu drogowego zatrzymali do kontroli kierującego pojazdem marki Peugeot 53-letniego mężczyznę. Okazało się, że miał w ubiegłym roku cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami, a jechał.

Kodeks karny określa, że kierowcy, który prowadzi pojazd mechaniczny, nie stosując się do decyzji właściwego organu o cofnięciu uprawnienia do kierowania pojazdami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

asp. szt. Izabella Drobniecka
Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Policji
w Inowrocławiu