Coraz częściej zdarza się, że uczestnicy ruchu drogowego reagują, gdy mają przypuszczenia, że kierowca może być nietrzeźwy. Jadący ciągnikiem rolniczym przez gminę Dąbrowa Biskupia, uniemożliwił dalszą jazdę kierowcy renaulta. Ten miał ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie.
Kilka dni temu (24.08.23) dyżurny skierował patrol ruchu drogowego na teren gminy Dąbrowa Biskupia, po sygnale mężczyzny, że ten ujął nietrzeźwego kierującego.
Sytuacja polegała na tym, że kierujący ciągnikiem rolniczym został nagle wyprzedzony przez pojazd marki Renault. Kierowca nie tylko zrobił to w sposób niebezpieczny, ale też kontynuował jazdę. To wzbudziło u jadącego ciągnikiem podejrzenie, co do stanu trzeźwości tego z renaulta. Pojechał zatem za nim.
Gdy renault zatrzymało się przy sklepie, a kierowca wszedł do środka, mężczyzna z ciągnika wszedł za nim. Ewidentnie wyczuł od mężczyzny alkohol i postanowił działać. Zabrał pozostawione w samochodzie marki Renault w stacyjce kluczyki i powiadomił policję.
Patrol, który interweniował zbadał stan trzeźwości 34-letniego mężczyzny podróżującego renaultem. Wynik to 2,66 promila alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy. Mężczyzna ma teraz prowadzone postępowanie karne i odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
To kolejny przykład działań kierowcy, który można śmiało powiedzieć zapobiegł tragedii na drodze.
asp. szt. Izabella Drobniecka
Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Policji
w Inowrocławiu