Leatt MultiTour 7.5 rewolucjonizuje adventure touring. Czy warto zainwestować w tę kurtkę?

W świecie motocyklowego adventure touringu łatwo ulec iluzji, że każda nowa kurtka to technologiczny przełom. Tymczasem prawdziwa rewolucja rzadko krzyczy, a częściej działa po cichu. Tak właśnie robi kurtka Leatt MultiTour 7.5, która szturmem zdobywa rynek ADV. Nie błyszczy logotypami ani nie udaje zbroi z filmów science fiction, ale oferuje coś, co dla podróżnika jest bezcenne: realną funkcjonalność, trwałość i bezpieczeństwo.
Kurtka, która naprawdę chroni
Leatt, marka znana z bezkompromisowego podejścia do bezpieczeństwa, wprowadziła na rynek model Leatt ADV MultiTour 7.5, który nie sili się na marketingowe slogany. Plecy, barki, łokcie, a nawet klatka piersiowa – wszystkie te miejsca są osłonięte certyfikowanymi ochraniaczami CE poziomu 2. To najwyższa możliwa klasa, której próżno szukać w wielu produktach konkurencji z podobnej półki cenowej.
Co więcej, materiały użyte do produkcji kurtki zasługują na osobne wyróżnienie. Ripstop to tkanina odporna na przetarcia. Tam, gdzie ryzyko kontaktu z asfaltem jest największe zastosowano Superfabric, czyli tekstylny odpowiednik kevlarowej zbroi. To odzież, która znosi trudy wielodniowych wypraw, nie rozciąga się, nie mechaci, nie kapituluje po pierwszym sezonie.
Komfort, funkcjonalność i detale
Gdyby mierzyć kurtkę tylko na podstawie danych technicznych, Leatt MultiTour 7.5 wypadałaby znakomicie. Membrana HydraDri Max oferuje imponującą wodoodporność i oddychalność na poziomie 30.000/30.000. To w praktyce oznacza, że możesz bezpiecznie przetrwać burzę w Dolomitach bez uczucia duszenia się własnym potem.
Wentylacja to nie standardowe dwa symboliczne otwory na plecach, tylko panele, które można szeroko otworzyć, dając realny przepływ powietrza w upale. A jak prezentuje się regulacja? Mamy tu rzepy na talii, mankietach, ramionach, biodrach i kołnierzu. Wszystko po to, by kurtka leżała idealnie, bez względu na warstwę, którą aktualnie mamy pod spodem.
Ciekawym i praktycznym rozwiązaniem jest system hydracyjny. Tylna kieszeń pomieści bukłak z wodą (do 1,5 l), a specjalny kanał pozwala przeciągnąć wężyk do przodu. Działa to świetnie w terenie, podczas upałów czy po prostu wtedy, gdy nie chcesz zatrzymywać się co godzinę na łyk wody.
Użytkownicy chwalą też kieszenie:
- duże, wodoodporne z przodu,
- ocieplane po bokach,
- ogromną z tyłu na dodatkową warstwę lub rękawice.
Oprócz tego znajdziesz tu także kieszeń z siatki na mokre rzeczy czy wewnętrzne schowki na drobiazgi. W tej kurtce po prostu wszystko ma swoje miejsce.
Czy warto? Leatt ADV MultiTour 7.5 to inwestycja w pewność i spokój
Czy warto zainwestować w Leatt ADV MultiTour 7.5? Test przeprowadzony podczas jazdy próbnej udowodni, że to przemyślana, wytrzymała, funkcjonalna i naprawdę bezpieczna kurtka.
Nie bez znaczenia jest również fakt, że produkt objęty jest programem „5 lat ochrony”, dzięki któremu możesz liczyć na wsparcie w przypadku uszkodzeń lub kradzieży. Wystarczy zarejestrować zakup na stronie Dobrych Sklepów Motocyklowych. To dodatkowe zabezpieczenie, które sprawia, że inwestycja w Leatt MultiTour 7.5 zyskuje jeszcze więcej sensu.
Kurtka Leatt MultiTour 7.5 to sprzęt z krwi i kości. Stonowana, profesjonalna, a jednocześnie funkcjonalna estetyka budzi zaufanie. To sprzęt nie tylko dla fanów ADV, ale dla wszystkich, którzy na motocyklu szukają przygody, niezależności i spokoju ducha. A kiedy jesteś gdzieś między chmurą burzową a przełęczą na końcu świata, ten spokój potrafi być bezcenny.
Kurtka Tekstylna Leatt Adv Multitour 7.5 Stealth
Autor: Artykuł sponsorowany