W najbliższą środę, tj. 17 czerwca muzealny ogród zamieni się w pracownię zielarską, a pracownicy zachęcą do wykonania własnych wianków. Muzeum im. Jana Kasprowicza zaprasza wszystkich, nie ważne ile macie lat, może to właśnie Wy przekażecie komuś swoje rodzinne tradycje.

Ze względu na wyjątkową sytuację warsztaty odbywać się będą w dwóch turach: w godzinach 12:00 - 12:50 i 13:00 - 13:50. Zapisać można się osobiście w siedzibie Muzeum przy ul. Solankowej 33 lub pod numerem telefonu 523- 575-873. Liczba miejsc ograniczona.

Na czas oktawy Bożego Ciała mieszkańcy ziem polskich zanosili do kościoła wianki uplecione z ziół. Na Kujawach zbierano miętę, rumianek, macierzankę, rozchodnik, koniczynę, lipę i krzyżowe ziele. Nie mogły to być przypadkowe kwiaty, czasami dodawano inne, bardziej okazałe, ale właśnie te nieraz niepozorne rośliny były najważniejsze, zawsze w nieparzystej liczbie malutkich wianków. Zdobiły ołtarze i monstrancje. Święcone na koniec oktawy (w czwartek) wracały by obdarzać szczególną łaską i Błogosławieństwem Bożym. Wierzono, że chronią przed gradobiciem, piorunami, zabezpieczają uprawy i plony przed szkodnikami. To z nich brano zioła do leczniczych naparów. Okadzano nimi domy i bydło, zabezpieczały przed złem i czarami. Czekały i chroniły w domu przy odrzwiach, na sznureczkach nad oknami, przy świętych obrazach. Wieszano je w oborach i stajniach.
Tradycja zmienia się na naszych oczach. Stare tradycje zanikają, a na ich miejsce przychodzą nowe. Czy taki sam los czeka święcenie wianków? Dawniej małe wianuszki nabierały mocy przez cały okres Bożego Ciała, obecnie coraz rzadziej można spotkać osoby niosące wianki ostatniego dnia oktawy, a czasami tylko jeden wianek. Zioła, z których wyplatano wonne maleństwa zależały od regionu. Informację o nich przedstawił Zygmunt Gloger, w swoim opracowaniu „Rok polski w życiu, tradycji i pieśni”. Oprócz wymienionych wyżej ziół wyplatano z bożej rosy (rosiczki), stokroci, jaśminu, barwinka, dzikiej róży, niezapominajek, kopytnika, bobownika, dzikich goździków, targownika, lubczyka i dzwonków.
Proponujemy Wam spotkanie z tradycją, zapraszamy na warsztaty w muzeum. Niezbędne materiały zapewnia organizator.

Nawet jeżeli nie możecie się zjawić osobiście w muzeum, to podzielcie się fotografiami waszych wianków i napiszcie jakie zioła u was wplatano. Zdjęcia prosimy przesyłać na adres e–mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.